wtorek, 9 września 2014

To już zapewne koniec...

Pewnie jesteście mega zniecierpliwieni. Rozumiemy, naprawdę.
My mamy swoje sprawy, swoje życie, które aktualnie nie idzie po naszej myśli.
Sorki memorki, mamy mnóstwo roboty.
Jesteśmy w gimbazie, mamy problemy, niekoniecznie związane ze szkołą...
Musimy się pozbierać. To były ciężkie miesiące. Potrzebujemy czasu.
:)
Nie, nie jesteśmy pokłócone, jakby ktoś się zastanawiał.
Przepraszamy jeszcze raz i bardzo nam przykro, ale nie jesteśmy gotowe, aby pisać dalej. Pomysły kompletnie wyparowały nam z głowy.
Naprawdę, okropnie się czujemy, gdy widzimy, jak Was rozczarowywujemy.
Mamy nadzieję, że nie jesteście źli.
Całujemy zimno!
Zamrożone po raz ostatni.....








14 komentarzy:

  1. Mnie wcale wcześniej nie rozczarowaliście ja iwem macie osobiste rzeczy i to szanuje a to że dłużej nie dodajecie rozdziału jeszcze bardziej zachęca do czytania.I przykro mi ale tym razem jedynym razem ROZCZAROWAŁYŚCIE MNIE.Mam takie pytanie czy np przez wakacje będziecie prowadzić bloga,a może komuś go powieżycie,ale naprawde nie może być usunięty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie. Nie usuniemy.
      Ale też nikomu nie powieżymy. To nasza rzecz.
      Jeżeli my nie będziemy tego kontynuować, to nikt nie będzie.
      Może czasami, przy napływie weny, dodamy jakiegoś one-shota.
      Nie chcemy Was tak zostawiać.
      Przepraszamy.
      Całujemy zimno!
      Zamrożone <3

      Usuń
  2. Jak możecie? To był najcekawszy moment a wy tak nagle opuszczacie sobie bloga. Skończcie opowiadanie i dopiero odchodzcie. Rozumiem, prywatne życie. No ale w tym wieku to raczej nie macie aż tyle zajętego czasu. Szczególnie że ten 10 rozdział miał być. Podobno już jest.
    Wstawcie chociaż 10..
    ,,A więc!
    Rozdział 10 jest gdzieś zagubiony na pendraivie w Krainie Domu Masi.
    Ale nie panikuj, są wakacje, mnóstwo rzeczy do zrobienia, do kupienia i takie tam.
    My musimy się ogarnąć, znaleźć nowe źródło weny, zapomnieć o paru rzeczach, nabrać więcej siły na rok szkolny itp i itd.
    Lecz Ciebie nie zostawimy, nie jesteśmy takie :*
    Do tego będą pewne niespodzianki ;3 Czekajcie, czekajcie :>'' - Zawiodłyście mnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak możemy? Możemy. Rozumiemy tą złość i zdajemy sobię sprawę, że to nie w porządku, ale nie mamy wpływu na to z czym musimy sobie radzić a obecna sytuacja w naszym życiu nie pozwala na pisanie bloga, który nie był i nie jest naszym obowiązkiem. Mamy swoje sprawy w ktore nie powinnyśmy angażować bloga.

      Usuń
    2. Nie bd się wam do gardła rzucać, chociaż ten blog był jednym z moich NAJ (no i miałam dostać dedyka xd). Ostatnio zauważyłylam że wszyscy nagle opuszczają blogi o tematyce,, Jelsa". To jakaś zmowa? Xd Kurcze, widzę że nie tylko ja mam kłopoty (yey! xd). Szkoda, nawet bardzo, bo ten blog był o taki, o: *.* <333. Pochwalam też nieprzekazywanie bloga, bo zamieni się w końcu w składowisko spamów, reklam itd. Eh... Troszkę szkoda... No dobra BARDZO szkoda, ale nie mam prawa dźgać was dzidą i zmuszać do pisania. Mam nadzieje że kłopoty się rozwiążą, a wy wrócicie kiedyś do pisania mojego kochanego bloga :).
      Ahh! Przy dedyku chciałam wam dopisać że to wy mnie natchnęłyście do pisania mego bloga :**
      Dziękuję, za każde słowo i pomysł, jakie mi podsunęłyście!
      Tulisie od Royal <333
      Ze straznicymarzen2.bloog.pl
      :***

      Usuń
    3. Dziękujemy za zrozumienie :3
      Och, jak miło nam... Nie wiedziałyśmy, że jesteśmy natchnieniem dla innych :>
      Wiemy, że przykro, ale nikt nie powiedział, że rzucamy bloga na zawsze.
      Całujemy zimno!
      Zamrożone :*

      Usuń
  3. To jest... Ech, szkoda mi słów. Ale gimbaza to żaden wysiłek, przekonacie się za kilka lat. Zwłaszcza, że was jest 3, czyli w sumie każda ma ok. 2 miesiące na zapisanie kilku kartek A4...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasze problemy nie są związane ze szkołą.
      Poza tym chodzimy do innej szkoły, niż Ty. Nie wiesz, jak jest w naszej :)
      Jeśli straciłyśmy wenę, to czemu mamy pisać?
      Nie ma w tym największego sensu.
      Całujemy zimno!
      Zamrożone :*

      Usuń
    2. Nie no, w porządku. Jestem w stanie zrozumieć, moja przyjaciółka chodzi jednocześnie do liceum i szkoły muzycznej, w tym roku robi maturę i egzamin, poza domem jest do 21.30 i pada ze zmęczenia. Chociaż z drugiej strony wkurza mnie, jak ludzie mówią, że "szkoła taka ciężka". No, ale jeśli macie problemy... Rozumiem. Każdy ma jakieś, szczególnie w tym wieku, czasami mniej (o nie, nikt mnie nie lubi) lub bardziej (problemy rodzinne) poważne. Powodzenia i weny, mimo wszystko.

      Usuń
    3. Dzięki za wyrozumiałość :)

      Usuń
  4. Zacznę od tego że ludzie którzy piszą te swe komentarze że się rozczarowali powinni dostać DUŻEGO hejta. Czy Zamrożone powiedziały że to już koniec bloga? Nie, więc czemu tak piszecie? Pewnie znów wrócą do pisania bloga za 2-3 miesiące jeśli wszystko się im dobrze ułoży, a jak nie to później! Może trochę cierpliwości? Zawsze mogły napisać ''Żegnajcie'' i to byłby koniec. Ale tak nie jest. Tak teraz czekam na hejty.
    A co do tej informacji. Cóż chociaż wiem że blog który pomógł mi przeżyć pewne cierpienia z ojcem, kiedyś będzie kontynuowany. Ja to rozumiem że macie swoje życie i problemy oraz to że musicie się uczyć. To normalne. Przepraszam za błędy, jeśli są, ale już mi się języki mylą bo Francuski + Angielski + Polski = Wielka mieszanina
    Przytulam, Błękitna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Awww :3
      Dziękujemy za zrozumienie, taka czytelniczka to prawdziwy skarb <3
      Myślę, że masz rację.
      Jednak nasze (Zamrożonych) zdania są zgodne, blog nam się normalnie "znudził".
      Jednak nie zostawimy was. Dokończymy :3
      Całujemy i przytulamy mocno i zimnituko! ^.^
      Zamrożone <3

      Usuń
    2. Ja po prostu piszę prawdę. Bo wiem jak to jest. Ja w lipcu przeprowadziłam się do Anglii i jest tu w Anglii zupełnie inaczej. Nowa szkoła, trzeba mówić po angielsku i inne. Ja mam tak i sobie radzę ale to już jest nowa część życia w moim życiu (boże jak to zabrzmiało) i ja muszę to sobie poukładać. Wy macie pewnie też coś w tym stylu (no chyba że się mylę!!!!) no ale trzeba to zrozumieć. A wena tak sobie po prostu nie wróci. Zacytuje to co nie raz piszę na forum Howrse. ''Lajf is brutal'' (tak ta ortografia specjalnie). Ale się z tym zgadzam. Jak powrócicie do pisania bloga to wyślę Wam moją taką trochę Elsowatą latającą postać.
      Znów tulam Błękitna

      Usuń
  5. Ja kocham waszego bloga i nadzieja ,że napiszecie choćby coś jeszcze nigdy mnie nie opuści. Zainspirowałyście mnie i piszę teraz swojego własnego bloga.
    Pozdrawiam i przytulam Jeslofanka!

    OdpowiedzUsuń